Action Learning - case study: Jak budować świadomość marki?
Szefowej działu marketingu bardzo zależało na tym, by rozpracować problem za niskiej rozpoznawalności i świadomości marki firmy. Grupa nie miała żadnego doświadczenia w pracy metodą Action Learning ani w pracy coachingowej. Spotkania zespołowe wyglądały do tej pory w taki sposób, że każdy wypowiadał swoje zdanie, po czym szefowa wybierała odpowiednie według niej rozwiązanie. Grupa miała początkowo bardzo duży problem z zadawaniem pytań, ponieważ do tej pory nigdy nie pracowała w ten sposób, zamiast pytań, w rozmowach pojawiały się głównie zdania twierdzące. Szefowa wykazywała opór przed zmianą, uczestnicy z kolei byli bardzo otwarci i bardzo zależało im na odnalezieniu rozwiązania.
Problem okazał się bardzo złożony i niemożliwy do rozwiązania w takiej formie. Dlatego w pierwszej części spotkania należało go doprecyzować i odkryć jego sedno, a następnie wybrać aspekt, nad którymi mogliśmy pracować teraz i który jednocześnie był w obszarze wpływu zespołu.
Projekt składał się z dwóch sesji Action Learning, z których każda trwała po 3h. W pierwszej sesji doprecyzowano problem – odkryto jego sedno. W kolejnej skoncentrowano się na problemie związanym z wycinkiem zadań do wykonania, które zostały określone w wyniku pierwszego spotkania. Drugą sesję zaczęliśmy od podzielenia się tym, co udało się zrobić od poprzedniego spotkania.
Prezenterką problemu była Dyrektor Marketingu, która w następujący sposób określiła istotę problemu: „Niewystarczająca ilość potencjalnych odbiorców, co przekłada się na niską rozpoznawalność marki i świadomość marki.”. Choć prezenterka problemu bardzo mocno upierała się przy takiej definicji problemu, to w efekcie pracy z grupą bazującej na odpowiedziach na zadawane przez poszczególnych uczestników pytania zrozumiała, co jest sednem problemu, zrozumiała istotę definiowania problemu, jak i jego złożoność w organizacji, co pozwoliło w kolejnej sesji wybrać mniej skomplikowany problem.
Pierwszym etapem pracy z grupą była próba zdefiniowania sedna problemu oraz spójnej jego wersji dla wszystkich uczestników spotkania. W rezultacie problem został zdefiniowany następująco: „Brak planu działań/ strategii zmierzającej do budowania rozpoznawalności i świadomości marki”.
Po określeniu sedna problemu nastąpił etap jego analizy, który miał doprowadzić do wypracowania rozwiązania i wskazania dalszych kroków. Uczestnicy byli przygotowani do zadawania pytań, wiedzieli, jakie pytania zadawać i były one trafne. W trudnych momentach wspierałam ich, zadając pytania otwierające. Jednak ta sesja nie przebiegła bez problemów. Szefowa negowała większość pomysłów zespołu, nie dawała pozostałym uczestnikom możliwości do wypowiedzi. Konieczna była interwencja, w której zatrzymaliśmy się nad procesem grupowym (dokąd zaprowadzi nas tego typu postępowanie? jak powinniśmy pracować, aby osiągnąć założony na to spotkanie cel?).
Ostatecznie sesja została zakończona konsensusem – uznano, że rozwiązaniem wnoszonego problemu jest stworzenie spójnej strategii/ planu działań dla działu marketingu, a pierwszym etapem tego planu działań ma być skorzystanie z narzędzi wewnętrznych, a także z zewnętrznego dostawcy w celu zbadania potrzeb odbiorców.
Początkowo sesja 2 miała być kontynuacją pierwszej i omawiać problem związany z brakiem strategii dla działu marketingu, jednak pomiędzy sesjami w wyniku dyskusji między członkami zespołu okazało się, że istnieje wiele przeszkód wewnątrz organizacji, które powodują, że przyjęte rozwiązanie staje się niemożliwe do realizacji. Problemem, który podjęto w sesji drugiej, było – po konsensusie – brak jasności dotyczącej obszarów wpływu działu marketingu, co przekładało się na totalną blokadę w zakresie tworzenia planu działania.
W wyniku spotkania okazało się, że członkowie działu marketingu mają niewielki bezpośredni wpływ na uprzednio wyznaczone zadania. Większość z nich wymaga kilkupoziomowej akceptacji, a proces ten może trwać nawet do kilku miesięcy. W rezultacie wskazano szereg mikro-zadań możliwych do wykonania w tym momencie, a także zadania, które wymagają akceptacji na różnych poziomach organizacji. Podjęto próbę uszeregowania działań według priorytetu i możliwego terminu wykonania. W efekcie otrzymano listę zadań możliwych do wykonania od razu, a także listę kolejnych zadań, z których każde będzie przybliżać dział marketingu do wyznaczonego pierwotnie celu, a więc do stworzenia strategii działu marketingu.
Podczas każdego spotkania każdy uczestnicy pracowali nad wybraną przez siebie kompetencją liderską. Celem metody Action Learning jest nie tylko szukanie rozwiązań dla przedstawionego problemu, ale także rozwój osobisty uczestników – rozwój kompetencji przywódczych. Uczestnicy obserwowali swoją własną pracę, a także pracę grupy, ponieważ wiedzieli, że na koniec zapytam ich o to, jak im poszło ćwiczenie wybranej umiejętności. Nie wszyscy uczestnicy potrafili przytoczyć przykłady sytuacji, w których widać było daną umiejętność, jednak z pomocą przychodzili wtedy koledzy i koleżanki, którzy jednak coś zauważyli. Ja również notowałam sytuacje, w których zaobserwowałam, że uczestnik ćwiczy wybraną kompetencję.
W drugiej sesji uczestnicy byli bardziej uważni i każdy był w stanie podać przykłady z własnego zachowania podczas sesji, a także chętniej dyskutowano o umiejętnościach pozostałych uczestników.
Czego się nauczyliśmy?
Po przeprowadzonych sesjach mam następujące wnioski:
- niezbędne jest dobre przygotowanie grupy, a także prezentera problemu,
- warto przeprowadzić ćwiczenia doskonalące umiejętność zadawania pytań i aktywnego słuchania,
- pytania mają ogromną moc i zdecydowanie można nauczyć się zadawania tzw. mocnych pytań,
- w ludziach drzemie przeogromny potencjał, a spotkania prowadzone metodą Action Learning pomagają uzyskać efekt synergii tych potencjałów.
Jakie były wnioski zespołu?
Uczestnicy, mimo nikłego doświadczenia w tego typu pracy, potrafili wygenerować wiele mocnych pytań, które w moim odczuciu miały potencjał do tego, by być przełomowymi, ale nie zostały podchwycone przez grupę lub zostały „zablokowane” przez szefową.
Wnioski, jakie miała grupa:
- warto rozmawiać, a rozmowa poprzez pytania ma moc otwierania nowych perspektyw,
- warto wykazywać inicjatywę,
- Action Learning wymaga bardzo uważnego słuchania i ogólnie dużej uważności na to, co się dzieje w grupie i w nas samych,
- każdy z nas posiada umiejętności przywódcze (dla mojej grupy było to prawdziwe odkrycie, czuli się nieswojo wybierając umiejętności przywódcze, nad którymi będą pracować, umniejszali swoje kompetencje), które rozwija w codziennej pracy,
- bardzo ważne jest, aby dawać wszystkim uczestnikom przestrzeń do wypowiedzi i być otwartym na wszystkie pomysły i rozwiązania.